0
TomekR20 4 lipca 2016 12:20
2.JPG


Sama droga do parku przebiegła dość sprawnie i szybko. Już po przekroczeniu granicy parku naszym oczom ukazują się takie oto widoki:

3.JPG



4.JPG


Naszym punktem docelowym było Yosemite Valley gdzie mieliśmy zarezerwowane miejsce noclegowe na jednym z kilku tamtejszych pól namiotowych. Pierwszym punktem widokowym, ukazującym piękno tego miejsca jest tzw. Tunnel View z widokiem na dolinę:

5.JPG



6.JPG



7.JPG


Po nacieszeniu się tym widokiem ruszyliśmy dalej. Postanowiliśmy najpierw odwiedzić miejsce w którym przyjdzie nam spędzić najbliższe dwie noce czyli Upper Pines:

8.JPG


Zgodnie ze wszystkim wskazówkami zostawiliśmy całe nasze jedzenie w specjalnie do tego przygotowanych pojemnikach:

9.JPG



10.JPG


I ruszyliśmy dalej by już z samej doliny podziwiać ten piękny park. Wiosna to chyba najlepszy moment na to by najlepiej zobaczyć co Yosemite ma do zaoferowania (biorąc nawet pod uwagę, że zamknięta była Tioga Road). A jest co podziwiać i to praktycznie na każdym kroku:

11.JPG



12.JPG



13.JPG


Królami parku nie ma co ukrywać są wodospady. Tu Yosemite Falls a dokładnie Low Yosemite Falls:

14.JPG


A to już Yosemite Falls w całej okazałości:

15.JPG



16.JPG



17.JPG


I zwierzęta. Dużo zwierząt. Którym obecność tłumów nie przeszkadza:

18.JPG



19.JPG



20.JPG



21.JPG



22.JPG


Niesamowicie piękne są również formacje skalne:

23.JPG



24.JPG



25.JPG


Szczególnie podczas zachodu słońca:

26.JPG



27.JPG


A na koniec dnia postanowiliśmy tak jak większość obecnych w parku turystów spędzić wieczór nad grillo-ogniskiem :) :

28.JPG


Był więc stek :D :

29.JPG


I nieśmiertelne pianki:

30.JPG


A podczas konsumpcji nie przyszło nam nawet do głowy ze jutro spotkamy… :oDzień 9

W związku z tym, że podczas naszego pobytu w Yosemite zamknięta była Tioga Road postanowiliśmy z samego rana wyruszyć do Glacier Point. Jest to jeden z kilku punktów widokowych, na który tłumnie przybywają turyści. Do samego punktu prowadzi bardzo malownicza droga, która pozwala na podziwianie pięknych widoków:

1.JPG



2.JPG



3.JPG


Tak jak wspomniałem wyruszyliśmy z samego rana. Tym samym na drodze praktycznie nie mijaliśmy żadnych samochodów. I właśnie chyba dzięki temu udało nam się zobaczyć jednego z mieszkańców tego Parku…

4.JPG



5.JPG



6.JPG



7.JPG


To nikt inny jak niedźwiedź czarny (amerykański), słynny Baribal, król leśnych i górzystych terenów. Z bliska można było zauważyć, że niedawno obudził się z zimowego snu i bardzo potrzebuje pokarmu. Po zrobieniu obowiązkowych zdjęć i nagraniu filmu ruszyliśmy dalej by podziwiać kolejne piękne miejsca, posuwając się powoli w górę:

8.JPG



9.JPG


Jak widać w wyższych partiach cały czas leżał śnieg:

10.JPG



11.JPG


Nie mogło obyć się bez widoku wodospadów:

12.JPG


W końcu dotarliśmy do celu i udaliśmy się na krótki szklak prowadzący do:

13.JPG


Stąd rozciąga się niesamowity widok na całą Yosemite Valley:

14.JPG



15.JPG


Z widokiem na Yosemite Fall:

16.JPG



17.JPG


To z Glacier Point rozciąga się piękny widok na Half Dom, czyli granitową formację skalną wznoszącą się na 2693 metry n.p.m:

18.JPG



19.JPG



20.JPG


Nie byłoby zdjęć z parków amerykańskich gdyby nie było na nich tych małych gryzoni, dla których pozowanie do zdjęć jest czymś naturalnym:

21.JPG




Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

luke-ro 5 lipca 2016 15:04 Odpowiedz
pozwolę się tracić 8-) mieliśmy dokładnie taka sama akcje na tym lotnisku tylko ze w hertzu, nie pamiętam może przypadkiem to jest ten sam agent obsługujący obie firmy. również dostaliśmy Hyundai Accent . W waszym przypadku byliście zadowoleni a ja osobiście jednak żałuje że nie mimo zmęczenia nie usiadłem gdzieś z boku z netem i nie zarezerwowałem ponownie przez stronę czegoś lepszego ( wychodzi taniej niż w kiosku na lotnisku) . Nie wiem jak wasz Hyundai ale nasz nie dawał rady w miejscach gdzie były wzniesienia , szczególnie w Death Valley czy też drodze do Yosemite , trzeba było robić porządna redukcje nawet do 3go biegu żeby dał rade wtoczyć pod górkę przez co finalnie pomimo taniej benzyny nie było to ani ekonomiczny ani komfortowy wynajem a różnica w wyżej klasie była o ile dobrze pamiętam przez stronę około 20$ a na miejscu w kiosku 70$.ps Gdzieś czytałem i byłem pozytywnie zaskoczony poziomem spalania 3L Mustanga.
tomekr20 6 lipca 2016 09:00 Odpowiedz
Jak pamiętam Hertz był zaraz obok Alamo :D Nasz Hyundai również się dusił podczas naszych wycieczek po parkach. My jednak z pełną świadomością na tak mały samochód się zdecydowaliśmy. W planach mieliśmy korzystanie z niego przez 10 dni i przejechanie ok. 1,5 tys. mil (w porównaniu z poprzednim wyjazdem gdy zrobiliśmy ok 6 tys. mil to prawie nic 8-) ). Biorąc pod uwagę, że z parków zaliczyliśmy tylko Sekwoje i Yosemite to z kosztami benzyny zmieściliśmy się w budżecie.Napisałem, ze dobrze się stało gdyż ewidentnie Alamo chciało nas namówić na większy (z tego co pamiętam dodatkowy koszt ok. 20$ za dzień) tłumacząc, że ten samochód nie ma bagażnika (mam tu pretensje do siebie, że kompletnie nie skojarzyłem że chodzi o hatchback ale nie mogłem przypomnieć sobie tego modelu –efekt długiej podróży), rzeczy pozostawione są na widoku, że jak ktoś się włamie to ubezpieczenie tego nie pokryje i ogólnie tak jak wspomniałem czego spodziewamy się za marne grosze. Oczywiście okazało się, że bagażnik jest, spokojnie walizki (jedna wielka, duża mała) się zmieściły. I tylko niepotrzebnie człowiek nerwy stracił i trochę radości z wyjazdu już na samym początku.
aras333 2 sierpnia 2016 09:53 Odpowiedz
WOW! Super :shock:
eevelaa 5 stycznia 2017 14:00 Odpowiedz
Piękne zdjęcia! Aż przeniosłam się tam będąc w domu :-) Robi wrażenie.
77kylo 21 czerwca 2017 00:25 Odpowiedz
Wiem ze nie w temacie.Ale planuję wybrać się do Kalifornii w listopadzie.Pytanie moje jakiej pogody się spodziewać,czy warto w tym okresie tam jechać?dokładnie w listopadzie po 15tym,czyli druga połowa miesiaca
asiala 25 czerwca 2017 22:37 Odpowiedz
Bardzo ciekawa relacja ?