Po jednej stronie można poruszać się na piechotę, po drugiej na rowerze:
Z bliska robi niesamowite wrażenie:
Z mostu roztaczają się niesamowite widoki na zatokę z miastem i wyspą Alcatraz w tle:
Momentalnie po zejściu z mostu nadciągnęła mgła:
Na naszych oczach GG niknął w chmurach:
A nad miastem słońce
:) :
Całe szczęście udało nam się uciec przed deszczem i mogliśmy w drodze powrotnej nacieszyć oczy wybrzeżem:
Miejscową zabudową:
Widok na GG:
Jeszcze trochę pokręciliśmy się po mieście:
I czas wracać do hotelu. PS. Co do podróży autobusem – z Mission Street do centrum można było się dostać bezpośrednio jedną linią. Podróż trwała ok. 40 min (zależy czy była to linia zwykła czy przyśpieszona). Galeria postaci jeżdżącą autobusem niesamowita. I co najważniejsze – wracając późnym wieczorem zaliczyliśmy interwencję policji kiedy dwie mieszkanki SF postanowiły wymierzyć sobie sprawiedliwość. Po raz pierwszy widziałem jak ¾ pasażerów momentalnie przesuwa się na przód autobusu. Niesamowite przeżycie
8-)Dzień 13
Dziś w planach mieliśmy odbyć podróż do najsłynniejszego więzienia czyli na wyspę Alcatraz która to obecnie zarządzania jest przez NPS. Po dotarciu autobusem do centrum udaliśmy się wzdłuż wybrzeża:
w stronę Pier 33 gdzie umiejscowione są wycieczki na Alcatraz. Bilety zakupiliśmy jeszcze przed wyjazdem w cenie 33 dolarów od osoby, już na dokładną godzinę tj. 11.30. Na wyspę w półgodzinnych odstępach kursują takie statki:
Po krótkim rejsie gdzie mogliśmy podziwiać zatokę:
dotarliśmy do celu:
Witamy w Alcatraz
:D :
Na pierwszy ogień poszła kostnica:
Następnie udaliśmy się do głównego wejścia:
w którym to można było obejrzeć pomieszczenie z ubraniami dla więźniów:
oraz prysznice:
Tutaj też można było zaopatrzyć się w audio przewodnika, który znacząco pomagał w poruszaniu się po więzieniu. Głos w słuchawce zabiera nas w około godzinną wędrówkę po najciekawszych miejscach w więzieniu. Poruszamy się pomiędzy poszczególnymi blokami:
pozwolę się tracić
8-) mieliśmy dokładnie taka sama akcje na tym lotnisku tylko ze w hertzu, nie pamiętam może przypadkiem to jest ten sam agent obsługujący obie firmy. również dostaliśmy Hyundai Accent . W waszym przypadku byliście zadowoleni a ja osobiście jednak żałuje że nie mimo zmęczenia nie usiadłem gdzieś z boku z netem i nie zarezerwowałem ponownie przez stronę czegoś lepszego ( wychodzi taniej niż w kiosku na lotnisku) . Nie wiem jak wasz Hyundai ale nasz nie dawał rady w miejscach gdzie były wzniesienia , szczególnie w Death Valley czy też drodze do Yosemite , trzeba było robić porządna redukcje nawet do 3go biegu żeby dał rade wtoczyć pod górkę przez co finalnie pomimo taniej benzyny nie było to ani ekonomiczny ani komfortowy wynajem a różnica w wyżej klasie była o ile dobrze pamiętam przez stronę około 20$ a na miejscu w kiosku 70$.ps Gdzieś czytałem i byłem pozytywnie zaskoczony poziomem spalania 3L Mustanga.
Jak pamiętam Hertz był zaraz obok Alamo
:D Nasz Hyundai również się dusił podczas naszych wycieczek po parkach. My jednak z pełną świadomością na tak mały samochód się zdecydowaliśmy. W planach mieliśmy korzystanie z niego przez 10 dni i przejechanie ok. 1,5 tys. mil (w porównaniu z poprzednim wyjazdem gdy zrobiliśmy ok 6 tys. mil to prawie nic
8-) ). Biorąc pod uwagę, że z parków zaliczyliśmy tylko Sekwoje i Yosemite to z kosztami benzyny zmieściliśmy się w budżecie.Napisałem, ze dobrze się stało gdyż ewidentnie Alamo chciało nas namówić na większy (z tego co pamiętam dodatkowy koszt ok. 20$ za dzień) tłumacząc, że ten samochód nie ma bagażnika (mam tu pretensje do siebie, że kompletnie nie skojarzyłem że chodzi o hatchback ale nie mogłem przypomnieć sobie tego modelu –efekt długiej podróży), rzeczy pozostawione są na widoku, że jak ktoś się włamie to ubezpieczenie tego nie pokryje i ogólnie tak jak wspomniałem czego spodziewamy się za marne grosze. Oczywiście okazało się, że bagażnik jest, spokojnie walizki (jedna wielka, duża mała) się zmieściły. I tylko niepotrzebnie człowiek nerwy stracił i trochę radości z wyjazdu już na samym początku.
Wiem ze nie w temacie.Ale planuję wybrać się do Kalifornii w listopadzie.Pytanie moje jakiej pogody się spodziewać,czy warto w tym okresie tam jechać?dokładnie w listopadzie po 15tym,czyli druga połowa miesiaca
Po jednej stronie można poruszać się na piechotę, po drugiej na rowerze:
Z bliska robi niesamowite wrażenie:
Z mostu roztaczają się niesamowite widoki na zatokę z miastem i wyspą Alcatraz w tle:
Momentalnie po zejściu z mostu nadciągnęła mgła:
Na naszych oczach GG niknął w chmurach:
A nad miastem słońce :) :
Całe szczęście udało nam się uciec przed deszczem i mogliśmy w drodze powrotnej nacieszyć oczy wybrzeżem:
Miejscową zabudową:
Widok na GG:
Jeszcze trochę pokręciliśmy się po mieście:
I czas wracać do hotelu.
PS. Co do podróży autobusem – z Mission Street do centrum można było się dostać bezpośrednio jedną linią. Podróż trwała ok. 40 min (zależy czy była to linia zwykła czy przyśpieszona). Galeria postaci jeżdżącą autobusem niesamowita. I co najważniejsze – wracając późnym wieczorem zaliczyliśmy interwencję policji kiedy dwie mieszkanki SF postanowiły wymierzyć sobie sprawiedliwość. Po raz pierwszy widziałem jak ¾ pasażerów momentalnie przesuwa się na przód autobusu. Niesamowite przeżycie 8-)Dzień 13
Dziś w planach mieliśmy odbyć podróż do najsłynniejszego więzienia czyli na wyspę Alcatraz która to obecnie zarządzania jest przez NPS.
Po dotarciu autobusem do centrum udaliśmy się wzdłuż wybrzeża:
w stronę Pier 33 gdzie umiejscowione są wycieczki na Alcatraz. Bilety zakupiliśmy jeszcze przed wyjazdem w cenie 33 dolarów od osoby, już na dokładną godzinę tj. 11.30.
Na wyspę w półgodzinnych odstępach kursują takie statki:
Po krótkim rejsie gdzie mogliśmy podziwiać zatokę:
dotarliśmy do celu:
Witamy w Alcatraz :D :
Na pierwszy ogień poszła kostnica:
Następnie udaliśmy się do głównego wejścia:
w którym to można było obejrzeć pomieszczenie z ubraniami dla więźniów:
oraz prysznice:
Tutaj też można było zaopatrzyć się w audio przewodnika, który znacząco pomagał w poruszaniu się po więzieniu. Głos w słuchawce zabiera nas w około godzinną wędrówkę po najciekawszych miejscach w więzieniu. Poruszamy się pomiędzy poszczególnymi blokami:
Możemy zajrzeć do poszczególnych cel:
Zobaczyć jak urządzone były niektóre z nich: