miejsce z którego kontrolowało się całe więzienie:
a także gabinet Naczelnika więzienia:
oraz zobaczyć ruiny jego domu:
a także pozostałości po innych zabudowaniach:
Przewodnicy (zarówno byli więźniowie jak i strażnicy) zapoznają nas nie tylko z historią więzienia ale również z historią ludzi tu osadzonych takich jak:
Opowiadają o buntach mających tu miejsce oraz o słynnej ucieczce:
Oczywiście uciekinierów nigdy nie złapano
8-) Trasa kończy się w więziennej kuchni, gdzie można zapoznać się z ówczesnym menu:
Natomiast już samemu można zwiedzić budynki od zewnątrz:
a także słynny spacerniak:
Z samej wyspy rozciąga się przepiękny widok na miasto:
oraz otaczającą zatokę:
Pobyt na wyspie zajął nam około 4 godzin. Nie ma wyznaczonej dokładnej godziny powrotu a więc samemu można podjąć decyzję o długości pobytu na Alcatraz Island. Powoli oddaliśmy się od wyspy:
Zbliżając się do miasta:
Postanowiliśmy pokręcić się jeszcze trochę po Fisherman Wharf:
Zaliczając przy okazji szybki obiad w lokalnej knajpce:
pozwolę się tracić
8-) mieliśmy dokładnie taka sama akcje na tym lotnisku tylko ze w hertzu, nie pamiętam może przypadkiem to jest ten sam agent obsługujący obie firmy. również dostaliśmy Hyundai Accent . W waszym przypadku byliście zadowoleni a ja osobiście jednak żałuje że nie mimo zmęczenia nie usiadłem gdzieś z boku z netem i nie zarezerwowałem ponownie przez stronę czegoś lepszego ( wychodzi taniej niż w kiosku na lotnisku) . Nie wiem jak wasz Hyundai ale nasz nie dawał rady w miejscach gdzie były wzniesienia , szczególnie w Death Valley czy też drodze do Yosemite , trzeba było robić porządna redukcje nawet do 3go biegu żeby dał rade wtoczyć pod górkę przez co finalnie pomimo taniej benzyny nie było to ani ekonomiczny ani komfortowy wynajem a różnica w wyżej klasie była o ile dobrze pamiętam przez stronę około 20$ a na miejscu w kiosku 70$.ps Gdzieś czytałem i byłem pozytywnie zaskoczony poziomem spalania 3L Mustanga.
Jak pamiętam Hertz był zaraz obok Alamo
:D Nasz Hyundai również się dusił podczas naszych wycieczek po parkach. My jednak z pełną świadomością na tak mały samochód się zdecydowaliśmy. W planach mieliśmy korzystanie z niego przez 10 dni i przejechanie ok. 1,5 tys. mil (w porównaniu z poprzednim wyjazdem gdy zrobiliśmy ok 6 tys. mil to prawie nic
8-) ). Biorąc pod uwagę, że z parków zaliczyliśmy tylko Sekwoje i Yosemite to z kosztami benzyny zmieściliśmy się w budżecie.Napisałem, ze dobrze się stało gdyż ewidentnie Alamo chciało nas namówić na większy (z tego co pamiętam dodatkowy koszt ok. 20$ za dzień) tłumacząc, że ten samochód nie ma bagażnika (mam tu pretensje do siebie, że kompletnie nie skojarzyłem że chodzi o hatchback ale nie mogłem przypomnieć sobie tego modelu –efekt długiej podróży), rzeczy pozostawione są na widoku, że jak ktoś się włamie to ubezpieczenie tego nie pokryje i ogólnie tak jak wspomniałem czego spodziewamy się za marne grosze. Oczywiście okazało się, że bagażnik jest, spokojnie walizki (jedna wielka, duża mała) się zmieściły. I tylko niepotrzebnie człowiek nerwy stracił i trochę radości z wyjazdu już na samym początku.
Wiem ze nie w temacie.Ale planuję wybrać się do Kalifornii w listopadzie.Pytanie moje jakiej pogody się spodziewać,czy warto w tym okresie tam jechać?dokładnie w listopadzie po 15tym,czyli druga połowa miesiaca
Odwiedzić izolatki:
oraz miejsca odwiedzin więźniów przez gości:
Zwiedzić budynek administracji:
gdzie mieściły się pomieszczenia dla strażników:
miejsce z którego kontrolowało się całe więzienie:
a także gabinet Naczelnika więzienia:
oraz zobaczyć ruiny jego domu:
a także pozostałości po innych zabudowaniach:
Przewodnicy (zarówno byli więźniowie jak i strażnicy) zapoznają nas nie tylko z historią więzienia ale również z historią ludzi tu osadzonych takich jak:
Opowiadają o buntach mających tu miejsce oraz o słynnej ucieczce:
Oczywiście uciekinierów nigdy nie złapano 8-)
Trasa kończy się w więziennej kuchni, gdzie można zapoznać się z ówczesnym menu:
Natomiast już samemu można zwiedzić budynki od zewnątrz:
a także słynny spacerniak:
Z samej wyspy rozciąga się przepiękny widok na miasto:
oraz otaczającą zatokę:
Pobyt na wyspie zajął nam około 4 godzin. Nie ma wyznaczonej dokładnej godziny powrotu a więc samemu można podjąć decyzję o długości pobytu na Alcatraz Island.
Powoli oddaliśmy się od wyspy:
Zbliżając się do miasta:
Postanowiliśmy pokręcić się jeszcze trochę po Fisherman Wharf:
Zaliczając przy okazji szybki obiad w lokalnej knajpce:
Następnie udaliśmy się w stronę centrum: